Drugi raz w życiu podjęłam próbę zmierzenia się z tym słynnym obrazem,nie jest to oczywiście kopia ale moja interpretacja częstochowskiej Madonny,jej oblicza.
Mówią o niej że smutna ale chyba taka ma być jak w pieśni :"wzrok ma smutny zatroskany..."
Dodam że kolorystka mojego obrazu jest nieco inna, szata nie jest granatowa jak na zdjęciu tylko czarna z odcieniem zieleni.
Dla zainteresowanych i ciekawych polecam tę stronkę http://kultura.wiara.pl/doc/451745.Zagadki-Czarnej-Madonny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz